 |
Kościół w Dębnie UNESCO |
Tej podróży dzień ostatni, ale
również pełny wrażeń. Niestety pogoda nie była po naszej
stronie – deszcz ze śniegiem i marznący deszcz nie umilały
wędrówki. Postanowiliśmy zajrzeć do kościółka w Trybszu i
Dębnie. Niestety oba były zamknięte :( Jeszcze chwila na Spiszu i
Podhalu odwiedzając przełom Białki, a potem na Orawę i jej
torfowiska. Wędrowaliśmy tam w poszukiwaniu cietrzewi, które po
obejściu całej ścieżki na Baligówce wypatrzyliśmy zakopane w
śniegu niemalże przy trasie. Wystające główki nad śniegiem –
jedyne co daliśmy radę dostrzec. Ale były - samice! Dalszy
przejazd minął nam już bez żadnych przygód czy super obserwacji.
Jak na 5 dni to trzeba przyznać że
zestaw gatunków imponujący! Wilki, żubry, bobry, wydra, dzięcioły
(czarne, białogrzbiete, trójpalczaste, zielonosiwy), tropy rysia,
tropy misia, uszatki, puszczyki, ural, sarny, lisy, zające, dziki,
jarząbki, cietrzewie... Czy mogło być lepiej ? Pewnie mogło, ale
uważam że i tak było wspaniale!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz