zasadniczo wyjazd do Wołczyna, poprzedzony był przejazdem przez Śląsk i odwiedzinami w Sztolni Czarnego Pstrąga. Miejsce ciekawe położone w środku parku, który podejrzewam że skrywa sporo ciekawych gatunków.
Ponadto wizyta w parku w Świerklańcu oraz na przyległych do niego stawach pozwoliła niejako chociaż bardz powierzchownie zatrzeć wrażenie jakoby śląsk był tylko szary bury i ponury. Dzięcioły, kaczki, muchołówki...tego na pewno w tych parkach nie brak.
Dodatkowy przejazd przez tereny Śląskie-Opolskie i temu podobne sprawił że była możliwość przyjrzeć się troszeczkę inaczej prowadzonej gospodarce rolnej wraz z ciekawymi elementami architektury nie spotykanymi w rejonie Małopolskim. Cóż... tereny te są inne, ale w sumie też mogą się podobać :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz