piątek, 20 lipca 2012

20.07.2012 Motorowo Słowacko

Tatry z wierzbówką malowane
Witam,

kolejny dzień w trasie - tym razem motorowo. Co prawda pogoda nie była wymarzona, groził deszcz, chodziły mgły, wiał wiatr, ale pętla dookoła Tatr dostarczyła trochę przyjemności.
Obserwacje saren czy myszołowów nie robiły wrażenia, natomiast wrażenie zrobiła wierzbówka kiprzyca kwitnąca po słowackiej stronie której kolorowe łany aż raziły w oczy. Niesamowity kolor pod Tatrami.

Na pokazie sokolniczym
Dodatkowo na zamku w Starej Lubovli tradycyjnie można było pooglądać pustułki w liczbie znacznej, a pokaz sokolników na zamku. Właściwie nie tylko z sokołami, bo w swoim zestawie mieli zarówno pustułki, wędrowne czy rarogi ale również Harrisa czy Puchacza. W sumie fajnie przyjrzeć się takim ptakom oraz ich technikom polowania z bardzo bliska.

Powrotna droga do Polski przebiegała w lepszej pogodzie i dostarczało sporo miłych wrażeń estetycznych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz