niedziela, 23 grudnia 2012

23.12.2012 Okołoświąteczne spacery cz.2


Przebywanie na miejscu w Krakowie ma też swoje zalety – są nimi na przykład możliwość przejścia się nad Wisłą w celu odczytywania obrączek u łabędzi i mew które tam w okresie zimowym przebywają. Czasem zdarzają się naprawdę ciekawe odczyty które dzięki dość nowej aplikacji POLRingowej można szybko zweryfikować. Wystarczy przeczytać numer obrączki, zalogować się na stronie, a potem wypełnić formularz a już po kilku godzinach znamy całą historię tego ptaka. I tak można dowiedzieć się że niektóre mewy przyleciały z bałkanów, inne z dalekiej ukrainy... do tego łabędzie które od kilkunastu lat pojawiają się pod Wawelem. W tym roku na Wiśle brakło mi trochę ciekawych kaczek – przynajmniej ja nie zauważyłem – ale za to można było przy odrobinie szczęścia podziwiać nury czarnoszyje z niezbyt dużych odległości. Zachęcam do spacerów nad Wisłę, nie tylko zimą, i zabierania ze sobą lornetki.
Myślę że w tym miejscu warto jeszcze dodać coś na temat dokarmiania łabędzi. O ile chcemy faktycznie pomóc tym pięknym ptakom to nie dawajmy im chleba, a jeśli już to bardzo rozdrobniony. Zapomnijmy o wszystkich sztukach pieczywa z solą czy przyprawami (resztki ze stołu) gdyż gospodarka wodna u ptaków działa inaczej niż u nas. Gdyby ktoś jednak prawdziwie chciał pomóc to polecam mieszanki ziaren wysypywane w miejscach gdzie taki ptak może spokojnie dojść, a przy okazji ziarno to nie zamoknie bardzo szybko. Takie dokarmianie na pewno nie spowoduje żadnej szkody u ptaków.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz