niedziela, 29 kwietnia 2012

29.04.2012 VII Zjazd Forum Przyroda, dzień III

Bernikla białolica
No i nadszedł ostatni dzień zjazdu.... W miarę dynamicznie udało się wykwaterować, a potem przejazd na 5 samochodów od wschodu do zachodu Doliny Baryczy. Po drodze mijaliśmy stado z ponad setką żurawi i mnogością gęsi. Odwiedziliśmy sporą liczbę miejsc - w tym staw z wcześniej widzianymi łabędziami krzykliwymi czy berniklą białolicą, a także gęsi białoczelne dały się pięknie obserwować. I tu dało się słyszeć dudki, a potem... potem pojechaliśmy w kolejne miejsca :) Obserwacje podgorzałki, kolejnych hełmiatek czy mewy czarnogłowej sprawiły że humory mogły być tylko dobre. Do tego kolejne szybujące kanie ! czego chcieć więcej? Słońce królowało na niebie i gdyby nie wiatr byłoby ciężko przetrwać zarówno ten jak i poprzedni dzień, a i tak wiele osób lekko cierpiało od tego słońca....
Podgorzałki
W kierunku do ostatniego punktu spotkania (rejon Żmigrodu i jeszcze jedno miejsce restytucji susła) przejechaliśmy jeszcze przez rezerwat łęgowy, kolejne zbiorniki z pięknie polującymi bielikami (z kilkudziesięciu metrów), czy pola z burzami piaskowymi :) powoli grupa zaczęła się wykruszać i ostatecznie na susły dotarły tylko 2 samochody, a później na drodze na Wrocław znowu się rozdzieliliśmy i w śpiewających nastrojach dojechaliśmy do Małopolski (z postojami w poszukiwaniu sów - rezultat puszczyk zwyczajny). Po drodze jadąc przez Kęty, Trzebinie, Kraków... ukończyłem podróż o 2.45...
Było męcząco, ale warto było! Cudowni ludzie, cudowne miejsce (z zewnątrz lekko straszyło), cudowna przyroda... czego chcieć więcej? Dziękuje wszystkim za Zjazd a w szczególności Clavikowi i BeaJolce za wkład w organizację, a wszystkim pozostałym dodatkowo za obecność i dobrą zabawę :)

A to tak w skrócie na wesoło o tym co się działo :)

a więcej zdjęć:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz