piątek, 19 października 2012

19.10.2012 Warsztaty edukacyjne Łopuszna

Bacówka w złotych liściach schowana
Kolejny dzień warsztatów w Łopusznej... tym razem mniej ptaków i starsza młodzież - gimnazjaliści. Momentami trudno skupić ich uwagę, natomiast jak już się uda ich zainteresować to zajęcia potrafią być bardzo rozwijające. Lekko przerażający jest brak pomysłów na życie dzieciaków w tym wieku, natomiast ochrona przyrody w tym ptaków została pokazana jako pewna ciekawa alternatywa i pomysł nad którym też można i warto się zatrzymać. Podobnie jak dzień wcześniej - zajęcia z lornetkami, lunetami, ale także rozmowa, dyskusje... Jestem przekonany, biorąc pod uwagę miny niektórych oraz pewne zainteresowanie że jakaś część wiedzy do nich dotarła...

Z widokiem na Tatry.... 
Pogoda była wymarzona, a jako że człowiek odespał trochę to można było pójść bez większych przeciwskazań na trochę w Gorce. Czarny szlak idący w kierunku Kiczory był dobrym wyborem. Miejscami trochę stromy, ale... szło się fajnie :) widoki na Tatry, złote liście, hale i stare bacówki... do tego stawiki, ptaki w koronach drzew... po prostu bajka. Nie mogę ukryć że doświadczenia paralotniowe wywarły na mnie piętno i wielce zastanawiam się czy start z jednego miejsca (przeurokliwego) byłby możliwy... trzeba będzie to pewnie kiedyś sprawdzić ;) gdzie wylądować wiem.. to się upewniłem - pytanie tylko czy osiągniemy taką wysokość która bezpiecznie pozwoli przejść nad pewnymi drzewami... ale to pieśń przyszłości :)
Po 2-3 godzinach trzeba było wracać - i tu niespodzianka, na mało uczęszczanej ścieżce znalazłem nóż :) w ładnym stanie, bez grama rdzy, na sznurku z klamrą... ostry i wygodny. Zadbam o niego bo nie wiem jak mógłbym próbować znaleźć właściciela :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz