wtorek, 30 października 2012

30.10.2012 Kierunek UK, dzień 7

Dzień niemal ostatni... piękna pogoda - w ogrodzie gile i raniuszki, ale dziś czas na dłuższy przejazd...
Wyjazd do Parku Narodowego Nowy Las który w zasadzie ciężko nazwać lasem...

New Forest, tylko gdzie las?
A więc New Forest National Park - jeden ze starszych Parków Narodowych w tym regionie. W sumie na początku po przekroczeniu granic miałem problem by ten las znaleźć. Spore wrzosowiska, gdzieniegdzie fragmenty zadrzewień ze starymi dębami, ale przez kilka pierwszych mil miałem spore wątpliwości... i nawet tu miejscami napotykał się człowiek jadąc na płoty przy drodze i ogrodzenia z siatki. W tym parku największą atrakcją z kuce, które wraz z innymi końmi, osłami, krowami, świniami, owcami hasają sobie po terenie parku i trzeba na nie uważać, bo to one mają pierwszeństwo na drodze. Czego zresztą doświadczyliśmy także w porze wieczornej kiedy prawie taka jedna czarna krowa z odrobiną bieli weszła nam niemal pod koła. Byłoby niewesoło... mogłyby mieć te obroże odblaskowe skoro już chodzą tak bez niczyjej kontroli.

Turystyka konna
W sumie to fajnie wyglądają, takie stwory chodzące beztrosko, ale nie są one zdziczałe. Należą do prywatnych właścicieli z okolicy, każde zwierze ma kolczyk czy obrożę i można je zidentyfikować, a podejrzewam że w zimie są intensywnie dokarmiane. Również i tu udało się wypatrzeć wszechobecne króliki brytyjskie. Ciekawe czy serwują dobrą potrawkę z królika tam na wyspach ? ale rozumiem czemu Tolkien takie danie zaproponował swoim bohaterom ;) Wracając jeszcze do koni - turystyka konna bardzo szeroko rozwinięta i o ile konie mogą wędrować wszędzie (chociaż powinny trzymać się istniejących szlaków) tak ludzie mają chodzić po wyznaczonych ścieżkach - ergo - jadąc na koniu mam większe prawa. Myślę że koniarze powinni to docenić :)

Bentley 007
Gdzieś w odmętach wrzosowisk, kilku strumieni, oraz zatok morskich znajduje się Beaulieu z narodowym muzeum motoryzacji gdzie spotkać można samochody, motocykle, autodomy, automobile z całego zakresu historii... ważne że są to samochody +/- kultowe. Od starych Fordów T, przez Jaguary, Rolce, Bentley'e, przez samochody codziennie użytkowe - mini, po motocykle, samochody wyścigowe czy wyjątkowo w związku z SkyFall ekspozycje dotyczącą samochodów i pojazdów Bonda - z Astonami Martinami (DB S, DB5 i in.), pływającym lotusem Espirt, poduszkowcami, łodziami motorowymi... wymieniać można by też długo. Na zdjęciu samochód Bentley który w zamierzeniu Iana Fleminga miał być typowym samochodem Bonda (opis tego auta jest w Casino Royal). Czasy jednak się zmieniały i zmieniały się auta.

W sąsiedniej ekspozycji można znaleźć pojazdy znane z programu Top Gear - przerobione Fiaty Panda, niezniszczalne Hiluxy, czy przerobioną przyczepę Niewiadów na Sterowiec ;) Summa summarum - park rozrywki w którym można spędzić cały dzień i dłużej.

Kulik wielki
Później już na wybrzeże. Tutaj kamuszniki, kuliki wielkie, sieweczki, piskliwce, rycyki, szlamniki, ostrygojady, bernikle kanadyjskie i obrożne, czajki, mewy...  ogólnie to przefajny zestaw gatunków pasących się na błocie w trakcie odpływu, szukający jakichś małży, krabów czy innych stworów. Do tego dochodzi kamienista plaża z zamkiem pilnującym wejścia do portów. Właściwie takim barbakanem. Niestety nie mieliśmy możliwości zobaczyć niczego dużego wpływającego do portu :(

Daglezje nad czarną wodą
W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się jeszcze w środku lasu w miejscu które wydawało się absolutnie ciekawe, bo unikalne w swojej okolicy. Rhinefield Ornamental Road - fragment drogi z niesamowitymi Daglezjami Zielonymi - ok. 50 m wysokości, 1,5 m w pierśnicy, do tego metasekwoje i thuje. Ogromne drzewa w wyjątkowym zgromadzeniu. Ponad to woda w potokach wyglądająca na czarną. Świetne klimatyczne miejsce, które podejrzewam że może mieć jakieś ciekawe korzenie archeologiczne - pozostałości starego muru? cholera wie... ale było to jedno z bardziej intrygujących miejsc z dendrologicznego punktu widzenia. Szkoda tylko że takie małe. :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz