poniedziałek, 24 września 2012

24.09.2012 Balnica - dzień pierwszy

Stanowisko pracy
Dzień błogiego lenistwa - kolory na drzewach lekko się przebarwiają, ale ogólnie cisza i spokój. Pojedyncze żurawie gdzieś w oddali przelatywały, a do tego kwilenie dzięcioła zielonego gdzieś z ogródka. Wieczorem ryczenie jeleni z oddali, ale w samym sąsiedztwie Balnicy, tym razem cicho...

Już wiem czemu pisarze uciekają od cywilizacji by pisać... ten dzień spędziłem na pisaniu zaległych relacji dla Was i dla siebie... :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz