niedziela, 24 lutego 2013

24.02.2013 – kierunek Bieszczady II, dzień 1

Na wstępie dodam że dnia poprzedniego, czyli w sobotę wyjeżdżając z Balnicy napotkaliśmy tropy niedźwiedzie – świeże, wyraźne... po prostu coś cudownego na zakończenie.

Puszczyk uralski
Tak naprawdę dzień transferowy z Balic do Baligrodu, ale nie tak od razu... Na początku odwiedziliśmy zbiorniki w Kryspinowie, a tam – obserwacja 5 uszatek przesiadujących na drzewie. Coś niesamowitego. Następnie pojechaliśmy przez Beskid Niski, następnie przez Cisną do miejsca zakwaterowania. Po drodze świetnie udało się obserwować puszczyka uralskiego czatującego na drzewie nad polami. Jeszcze było dość jasno by możliwe było zobaczenie wszystkich jego szczegółów a luneta zdecydowanie to zadanie ułatwiła. Do tego również przyjazna obserwacja myszołowa włochatego, który również przesiadywał nad drogą. Widać że wycieczka zaczyna się podobać naszemu gościowi.
Po przyjeździe do hotelu za oknem dało się słyszeć głośne nawoływanie puszczyka zwyczajnego, a z rozmów z personelem wynikało, że nie dalej jak kilka dni temu ryś przeszedł tuż przy płocie ośrodka. Zaostrzyło to nasz apetyt.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz