czwartek, 8 marca 2012

Kierunek Podlasie 08.03

Przedostatni dzień wyjazdu minął na atrakcjach mniej przyrodniczych a bardziej kulturowych. Przybysze mieli przyjemność zapoznać się już z kulturą tatarów i islamem, teraz przyszła kolej na wyznanie prawosławne, sztukę pisania ikon oraz odwiedzenie monastyru. A gdzie to najlepiej wykonać ? w Supraślu !

Jeszcze przed śniadaniem z pobliskich łąk dało się syłszeć klangor żurawi. Po śniadaniu wyruszyliśmy do Supraśla. Pierwszym przystankiem na trasie naszej wycieczki był teren dawnego monastyru i budynek mieszczący muzeum ikon. Jest to aktualnie jedna z największych kolekcji ikon w tej części europy. Można tam było zobaczyć ikony (święte obrazy) różnych typów - od wielkich fresków pozostałych z monastyru, przez bogate ikony, po ikony masowej produkcji oraz maleńkie ikony podróżne.
Kolekcja ta zrobiła wyjątkowe wrażenie.

Następnym etapem było spotkanie z bratem zakonnym Janem, który pokazał nam wnętrze odbudowywanego monastyru, a następnie krótko oprowadził także po małej cerkiewce w której aktualnie odbywają się nabożeństwa. Było to coś zupełnie wyjątkowego oraz na pewno zapadło w pamięć naszym odwiedzającym.

Później pojechaliśmy przez bory, lasy i doliny rzeczne do Arboretrum położonego przy trasie Supraśl - Krynki, ale niestety było ono zamknięte z nieznanych nam przyczyn. Postanowiliśmy jednak odnaleźć miejsce gdzie w dniu wczorajszym widzieliśmy dzięcioła trójpalczastego (część grupy chciała ponownej obserwacji, część - pierwszej obserwacji). Niestety - w miejscu gdzie dzień wcześniej wrzało życie, teraz była absolutna cisza. Spacer zaowocował natomiast obserwacją tropów kuny, oraz głuszca?????

Dzień zakończył się nocną przejażdżką bryczką zaprzężoną w dwa siwe konie. Magia księżycowej nocy wraz z ciepłem światła pochodni sprawiła że była to atrakcja która na pewno zapadła w pamięć gości Ritowiska.

Czas się pakować i wracać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz